-
Publicystyka
-
Młodzież
Data publikacji: 29.11.2024 r.
Nowe możliwości wolontariatu EKS poza Europą
2 000 drzew, 300 edukacyjnych broszur, 11 szkół, 3 tygodnie
9 października wsiadłem w samolot w Kisumu, który zaprowadził mnie z Kenii z powrotem do Polski wieńcząc w ten sposób moją przygodę z wolontariatem w ramach programu European Solidarity Corps in Humanitarian Aid. Przez ponad 3 tygodnie, które tam spędziłem zdążyliśmy posadzić wraz z dziećmi 500 drzew w 11 szkołach w regionie, dostarczyć 300 kopii edukacyjnych broszur na temat agrokultury, które sami stworzyliśmy oraz utworzyć szkółkę leśną składającą się z 1500 drzew.
Ale i tak żadne suche liczby nie są w stanie odtworzyć emocji, które towarzyszyły mi podczas meczu piłki nożnej pomiędzy licealistami jednej ze szkół, a nami wolontariuszami. Czy śmiechu i radosnych min dzieci, które starały się z całych sił wytłumaczyć nam jak grać w ich ulubione gry na zielonym podwórku szkolnym. Na pewno też nigdy nie zapomnę tego jak po 8 godzinnej podróży maleńkim busikiem po niezrównanych wertepach zostaliśmy powitani przez jedną z uczelnianych klas specjalnym tańcem regionalnym. Długo też będę wspominał wschodzące niebo nad lasem tropikalnym czy chwilę ciszy i spokoju w blasku zachodzącego słońca nad wybrzeżem jeziora Wiktorii.
Oczywiście nie zawsze było kolorowo w kraju, w którym czas nie do końca istnieje, a mieszkańcy przedstawiają go jako piękny, zorganizowany chaos. Ale dzięki tamtejszym ludziom, których życzliwość oraz pogoda ducha codziennie dodawały mi otuchy, żadna z przeszkód nie była niczym innym niż kolejną przygodą. Ufam, że kiedyś los znów mnie zaprowadzi do tamtych lasów, ludzi oraz chwil za które zawsze będę wspominał z czułością.
Z całego serca życzę, każdej młodej osobie takiej wspaniałej przygody jak moja. Naprawdę niewiele potrzeba: trochę odwagi, szczyptę otwartości na ludzi, ociupinkę gotowości na nowe doświadczenia oraz pełną garść pozytywnego nastawienia, a małe cuda same się zdarzą na waszej drodze.
Relację przygotował: Dariusz Redlicki